Od kilku lat ludzie, którzy organizują w naszym kraju niezależną aktywność społeczną, terroryzowani są przez grupy bandycko-faszystowskie. Od kilku lat skini rozbijają koncerty i imprezy kulturalne, atakują pacyfistyczne, ekologiczne, anarchistyczne manifestacje lub po prostu bezkarnie zajmują się ulicznym rozbojem. Wielu ludzi bagatelizuje te zjawiska i w skinach widzi po prostu marginesową młodzieżową subkulturę. Ludzie ci zapominają jednak, że Hitler również zaczynał swą karierę jako powszechnie wyśmiewany piwiarniany krzykacz i że obecna sytuacja społeczna w Polsce sprzyja faszystowskim ruchom opartym na demagogii i kulcie przemocy. Jeśli jesteś zwyczajnym człowiekiem, wydaje ci się pewnie, że ten problem ciebie nie dotyczy, bo przecież skini napadają na innych - murzynów, punków, anarchistów, pacyfistów czy hipisów. Ale jeśli dziś nie pomożesz bitym, jutro nie będzie nikogo, kto pomoże tobie, kiedy faszyści wezmą się do organizowania twojego życia. Akcje skinów spotykają się z bierną aprobatą policji. Władzy odpowiada niewątpliwie fakt, iż przejawy politycznego czy kulturowego nonkonformizmu są brutalnie zwalczane, a ona sama nie musi sobie przy tym brudzić rąk. W ten sposób doszło do sytuacji, że w Polsce - w kraju, w którym w czasie wojny faszyści wymordowali miliony ludzi - dziś jawnie i legalnie prowadzą swą działalność i organizują bojówki faszystowskie ugrupowania takie jak:
POLSKA WSPÓLNOTA NARODOWA czy POLSKI FRONT NARODOWY
W walce z faszystami możemy więc liczyć wyłącznie na nas samych. Musimy przy tym pamiętać że siła faszystów opiera się jedynie na naszej własnej niezdolności do samoorganizacji. Przeciętny skin nie jest bowiem wcale silniejszy ani tym bardziej odważniejszy od swego rówieśnika, który skinem nie jest. Skini nie są niczym więcej niż bandycką hordą, w której dwadzieścia osób kopie napotkanego w ciemnej ulicy pojedynczego przechodnia. Jeśli hordzie tej nauczymy się przeciwstawiać naszą własna solidarność, mit ich siły pęknie jak bańka mydlana. Nadszedł już czas, by to zrobić. Proponujemy wam organizowanie się w ramach:
